Opis forum
Gość
Stanęła w drzwiach, gdy dziewczyna już weszła do mieszkania. Oparła się o ramę drzwi, nie mogąc wejśc do środka bez zaproszenia. Czekała na jakieś jej słowa zaproszenia do domu.
Człowiek
-Nie musiałaś mnie odprowadzać, ale dzięki za troskę. - powiedziała nie patrząc na nią, przekroczyła próg.
Offline
Gość
- Nie zaprosisz mnie?
Zapytała grzecznie.
- Właśnie urtowałam ci życie.
Powiedziała udając zatroskaną.
Człowiek
-Co, mam powiedzieć, zapraszam cię, wchodź? Przecież wiem, że chcesz mnie zaatakować. - mruknęła, zamykając drzwi.
Ostatnio edytowany przez Camille Murray (2010-05-01 20:51:12)
Offline
Gość
Uśmiechnęła się szeroko i otworzyła swobodnie drzwi. Dziewczyna jej nei zauważyła. Usiadła wygodnie na kanapie, zakładając nogę na nogę.
- No, no... Fajnie tu masz.
Rzuciła tajemniczym tonem, wiedząc, że dziewczyna się przestraszy.
Człowiek
-Wiesz, myślę, że nie dosłyszałaś ironii w moim głowie. - powiedziała, krzyżując ramiona.
Offline
Gość
- Ja usłyszałam, ale to zaproszenie było bardzo przekonujące.
Powiedziała usatysfakcjonowana.
Człowiek
Westchnęła z rezygnacją w głosie. Podeszła do parapetu, obserwując uważnie dziewczynę.
Offline
Gość
- Przecież cię nie zabiję!
Mruknęła zdziwiona tym, że dziewczyna się boi.
- Aż tak smaczna nie jesteś!
Zaśmiała się grzecznie.
Człowiek
Uśmiechnęła sie delikatnie dosłownie na chwilę.
-Już raz próbowałaś, nie wiem do czego jesteś zdolna. - mruknęła, wyglądając przez okno.
Offline
Gość
- Damon też... Nawet o tym nie wiesz.
Powiedziała, unosząc jedną brew do góry, a na jej ustach pojawił się władczy uśmiech.
Człowiek
Spojrzała na nią zbita z pantałyku. Po chwili przeniosła wzrok na swoją dłoń i spojrzała na wampirzycę.
-Wiem, skaleczyłam się i wziął moją rękę. - zapewniła ją.
Offline
Gość
- Jesteś pewna, że tylko raz, bo ja w to bardzo wątpię.
Powiedziała i roześmiała się, widząc jej minę.
Człowiek
Może też mi wymazał to z pamięci... Jedno miesza w głowie bardziej od drugiego...
-Nie mam żadnych znaków, jestem przekonana. - powiedziała przekonująco, przemieszczając się po pokoju. Usiadła na drugim brzegu kanapy.
Offline
Gość
- Po mnie też go nie masz.
Powiedziała jej. Wiedziała, że blizna już zniknęła przez to, iż Camille napiła się jej krwi.