Opis forum
Człowiek
Offline
Wampir
Po chwili już był w łazience, czekał na Camille.
Offline
Człowiek
Wbiegła do łazienki i zatrzymała się gwałtownie, widząc ego przed sobą.
-Czego ode mnie chcesz. - starała się, żeby zabrzmiało to jak najspokojniej.
Offline
Wampir
Wolnym krokiem podszedł do niej, a zatrzymał się, gdy stykali się się ciałami. Delikatnie przycisnął dziewczynę do drzwi wyjściowych, a ręką naparł na nie, aby dziewczyna nie miała szansy ucieczki.
-Proszę. Nie bój się mnie. - szepnął jej cicho do ucha i bardzo delikatnie chwycił jej dłoń, z której leciała jej krew.
Offline
Człowiek
W środku była rozhisteryzowana, jednak nie dawała tego po sobie poznać. Miała neutralny wyraz twarzy, wyrównany oddech. Jedynie jej oczy zdradzały emocje. Nie odezwała się. Czekała co zrobi.
Offline
Wampir
Westchnął cicho.
-Ja przepraszam Cię... - szepnął jej wprost do ucha. Szybko musnął jej usta, po czym przystawił sobie jej zakrwawioną dłoń do ust. Zaczął pić jej krew.
Offline
Człowiek
Wypełniało ją dziwne, dość nieprzyjemne uczucie. Oddychała głęboko, nie spuszczając swojego wzroku z chłopaka.
Offline
Wampir
Chciał zakończyć ro szybko. Nie chciał zrobić jej krzywdy. Po kilkunastu sekundach puścił jej dłoń, a jego twarzy wróciła do normy. Delikatnie odgarnął jej włosy za ucho.
-Wiedz, że nigdy nie zrobiłbym Ci krzywdy. - powiedział powoli, bardzo cicho.
Offline
Człowiek
-Skąd mam to wiedzieć. Znamy się od kilku godzin. - powiedziała opanowanym tonem, lecz w jej wzroku nadal trwało widoczne przerażenie. Nie była pewna, czego tak na prawdę się bała. Przecież nie zrobił jej nic złego.
Offline
Wampir
-Nie ważne. - oddychał cicho.
-Nie możesz nikomu powiedzieć. - odparł, nadal mówiąc cicho i spokojnie, patrząc jej w oczy.
Offline
Człowiek
-Wiem, przecież nie jestem głupia. - powiedziała cicho, nie mogąc zerwać kontaktu wzrokowego. Choć było to odrobinę nie na miejscu, stwierdziła, iż Damon miał piękne oczy.
Kobieto, opanuj się!
Skarciła siebie w myślach.
Ostatnio edytowany przez Camille Murray (2010-04-27 21:59:44)
Offline
Wampir
Szczerze powiedziawszy, odetchnął z ulgą.
-Emm. Okay. - spuścił wzrok, ale po chwili znowu spojrzał jej w oczy. Przestał dłońmi opierać się o drzwi i odsunął się od dziewczyny o kilka kroków.
-Camille... Ja... Naprawdę. Nie chciałem... - powiedział cicho, akcentując każde słowo.
Ostatnio edytowany przez Damon Salvatore (2010-04-28 12:55:55)
Offline
Człowiek
Co miała powiedzieć? Nic się nie stało? W sumie nic, mimo że była... zagubiona. Jej przerażenie ustępowało zdziwieniu.
-Spędziłęś ze mną prawie cały dzień, żeby zjeść mnie na kolację? - zapytała po chwili milczenia.
Offline
Wampir
-Nie... Oczywiście, że nie. - powiedział już głośniej.
-Bardzo miło mi się z Tobą spędzało czas, ale kiedy się skaleczyłaś... Nie mogę zmienić tego kim jestem. - spojrzał jej w oczy.
Offline
Człowiek
Westchnęła cicho. Nic nie powiedziałą, bo co miała powiedzieć.
Offline