Wszedł nad klif i usiadł nad samą krawędzią. Lubił takie miejsca. Ciche i spokojnie. Zapatrzył się w szumiące morze.

*Szła wolno z rękoma  schowanymi do kieszeni i opuszczoną głową*
*Wyglądała okropnie*
*Zobaczyła Damona i jakąś wampirzycę*
*W pierwszej chwili chciała podejść i się przywitać, ale jednak nie chciała pokazywać się Damonowi w tym stanie*
*Długo stała i patrzyła na ocean*
*W końcu postanowiła się przywitać*
Cześć...
*Powiedziała do nich, tak cicho, że lekki podmuch wiatru by ją zagłuszył*
*Popatrzyła na minę Damona*
Wiem, że wyglądam okropnie...
*Powiedziała dość chamsko*
Nic na to nie poradzę

Ostatnio edytowany przez Estera Smith (2010-04-26 18:51:31)

Nic...
*Odpowiedział mu takim samym tonem*
Chora jestem...zwykłe wampirze przeziębienie...wiem, że czegoś takiego nie ma, ale to coś koło tego
*Wyglądała dużo gorzej, niż jak na jakieś wampirze przeziębienie, ale znali się na tyle krótk, że nie chciała mu mówić*

Pa
*Odpowiedziała tak, że na pewno tego nie usłyszał*
Jak coś to Estera
*Zwróciła się do drugiej dziewczyny*

Wiesz co...
*Nagle bardzo zachciała wrócić do domu*
JA muszę lecieć
*Uśmiechnęła się i pobiegła*
PA
*Krzyknęła*

*szedł przed siebie.*
*zauważył kogoś nad klifem. postanowił podejść.*
siema.
wampir...czuć.
*mimo to uśmiechnął się szeroko do dziewczyny.*
miasto kobiet? z kim na piwo będę chodził?

co tam?
*usiadł obok niej i spojrzał na morze po czym skierował wzrok na nią.*
a tak w ogóle to damaine jestem.
*uśmiechnął się szeroko i podał jej rękę.*

Ostatnio edytowany przez Damaine Johnson (2010-04-28 18:15:00)