*obejrzał się zaskoczony obecnością innego wampira, jak sie okazało pięknej wampirzycy*
-Cześć..jestem Alec. *przedstawił się z lekkim usmiechem*

-Nie.! Nie...ja nie jestem jego dziewczyną.!
Zaprzeczyła szybko.
Spojrzała na wampirzycę po czym przeniosła wzrok na Alec'a.
-Tak...to ja może przejdę się sama a wy pogadacie
Powiedziała i wyjęła Alecowi portfel z kieszeni.
-Jak skończę to oddam...
Powiedziała jakby nigdy nic i ruszyła dalej.

-Trzymaj jeszcze karte...*podał jej druga karte*
-To nie jest moja dziewczyna...*zapewnił*
-Ja z Volterry...*odpowiedział z uśmiechem*
-A Ty..*spytał zaciekawiony*

Z LA
*powiedziała z usmiechem*
Volterra, a zatem jesteś tak jakby z rodu królewskiego.
*puściła mu oczko*
A więc kłaniam się
*zrobiła ukłon, dla żartów*

-Nie....przestań prosze.. *uśmiechnął się do niej*
*kątem oka dostrzegł Esterę, mial ochote do niej podejść, ale nie wiedział czy powinien*
-LA...no ciekawie..miasto aniołów...nieprawdaż..*spytal z usmiechem*

Ostatnio edytowany przez Alec (2010-05-15 14:15:32)

-Właśnie że można tak powiedziec....*zapewnił*
-Do zobaczenia....*uśmiechnął sie*
*podszedł do Estery i stanął za nią*
-Cześć....

Znalazłam najlepszą restaurację i zamówiłam katering. Zadowolona weszłam jeszcze do sklepu z biżuterią i kupiłam http://twojezdjecie.pl/plikinew/1/60061 … 8f3ed0.jpg . Kiedy zapłaciłam, zaczęłam szukać Alec'a. Zobaczywszy go podeszłam do niego i oddałam mu portfel i kartę.
-Dzięki...już kupiłam, ja nie przeszkadzam i już spadam, pa
Pocałowałam go w policzek i wyszłam z centrum handlowego. Wsiadłam do taksówki i pojechałam do domu.

(tak jakoś..wygodniej mi. A co.?)