|
- TwilightStory http://www.twilightstory.pun.pl/index.php - Domek Damona http://www.twilightstory.pun.pl/viewforum.php?id=28 - Sypialnia. http://www.twilightstory.pun.pl/viewtopic.php?id=86 |
| Damon Salvatore - 2010-04-27 19:44:24 |
|
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:09:02 |
Wskoczył przez okno i położył ostrożnie dziewczynę na łóżku. Usiadł koło niej, uważnie przyglądając się jej ranie na szyi, która powoli znikała. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:12:47 |
Podniosła się do siadu i odsunęła jego rękę od swojej szyi. Spojrzała na niego, z widoczną frustracją. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:14:51 |
Westchnął cicho, chwycił ją za nadgarstek i pociągnął ją w stronę lustra. Opuszkami palców przejechał po jej ranie. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:17:53 |
Musiała sie uważnie przyjrzeć, by dostrzec ranę po ugryzieniu. Dotknęła jej delikatnie. Dziwnie się czuła. Nie wiedziała skąd to się wzięło. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:18:52 |
-Taki mały prezent od Anny. Ugryzła Cię. Tak robią wampiry... - odparł cicho. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:20:16 |
-Kiedy? I czemu ja o tym nie wiem...? - mówiła cicho, gdyż była jednocześnie przerażona i zdziwiona. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:21:07 |
Westchnął cicho. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:23:24 |
-Aha...? - powiedziała niepewnie, odchodząc od lustra. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:26:13 |
Do końca nie wiedział co ma zrobić. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:32:56 |
-Nie potrzebuję odpoczynku, dobrze się czuję. - powiedziałą, siadając na brzegu łóżka, tyłem do niego. Odwróciła głowe w jego stronę. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:34:51 |
-Raczej nie. - powiedział cicho. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:38:16 |
-Okej. - kiwnęła delikatnie głową. Sama nie lubiła wścibstwa, więc postanowiła nie dopytywać sie o szczegóły. Była dość rozgarniętą osobą, więc gdy ułożyła sobie w głowie wszystko, co dzisiaj usłyszała, miała już gotową pewną koncepcję, lecz nic więcej nie powiedziała. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:39:15 |
-Potrzebujesz czegoś? - zapytał po chwili. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:43:34 |
-Raczej nie... - powiedziała cicho. Po chwili odróciła głowę ponownie, by na niego spojrzeć. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:45:02 |
Pokiwał przeczącą głową. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:46:41 |
Prychnęła cicho. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:48:14 |
-A widzisz. Nie wiem, czy zauważyłaś, że gdybym nie przyszedł w porę, to by Cię tu nie było. - powiedział, uśmiechając się drwiąco. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:49:47 |
-Moja wdzięczność nie zna granic... - mruknęła z ironią, nie patrząc w jego kierunku. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:51:47 |
-No wiesz co?! - wstał z łóżka, patrząc na nią. |
| Camille Murray - 2010-04-30 19:53:41 |
-Nikt nie kazał Ci mnie ratować. - sporzała na niego, wzruszając delikatnie ramionami. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 19:58:03 |
-Aha. Okay. Dobra. - powiedział poirytowany jej postawą. |
| Camille Murray - 2010-04-30 20:00:13 |
-No co! - spojrzała na niego. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 20:04:25 |
Wywrócił teatralnie oczami. |
| Camille Murray - 2010-04-30 20:10:05 |
Spuściła głowę i wzrok przeniosła na podłogę. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 20:11:25 |
-To jak? Chcesz jeszcze zostać u mnie, czy masz dość mojego towarzystwa? - zapytał, chodząc po pokoju w te i z powrotem. |
| Ann Sherman - 2010-04-30 20:13:36 |
ma cię dość! |
| Camille Murray - 2010-04-30 20:13:49 |
Ja nie, ty mnie tak.. |
| Damon Salvatore - 2010-04-30 20:14:53 |
-Eee. Okey. - powiedział z uśmiechem. Wziął dziewczynę na ręce i pobiegł w stronę jej domu. |
| Ann Sherman - 2010-05-08 20:39:27 |
Weszła do jego sypialni i położyła się na łóżku. Rozłożyła się na nim wygodnie,a jej ręce powędrowały na boki, zwalając przy tym wszystko, co było na szafkach nocnych po obu stronach. |
| Ann Sherman - 2010-05-08 20:44:59 |
Może to było trochę dziecinne, ale nie wrdne. Wyszła z pokoju i zbiegła na dół. |